niedziela, 29 września 2013

Focke-Wulf 190 d9

Focke-Wulf Fw 190 Würger (z niem. "dzierzba") – jednomiejscowy, jednosilnikowy niemiecki myśliwiec z czasów II wojny światowej. Wyprodukowany w ponad 20 tysiącach egzemplarzy, w tym około 6 tysięcy w wersji myśliwsko-bombowej.









sobota, 14 września 2013

Hangar cz.2





Hangar cz.1

Jako iż został mi tylko 1 model do sklejania a następne dostane dopiero pod koniec września, trzeba znaleźć inne zajęcie. Padło na budowe makiety lotniska. Pierwszym i najistotniejszym elementem będzie hangar. Projekt powstaje w autocad 2010 więc gdyby ktoś chciał pliki z projektem można pisać na majla : sosinskijakub@gmail.com .

Przód hangaru


piątek, 13 września 2013

junkers ju52/3m cz.3 i ostatnia

Junkers Ju 52

 Niemiecki średni samolot transportowy produkowany w wytwórni Junkers

Służba w Luftwaffe

Udane przeprowadzenie operacji transportowej pomiędzy Marokiem a Hiszpanią doprowadziło do utworzenia pierwszej w historii Luftwaffe jednostki transportowej: IV./KG 152 Hindenburg, przemianowany 1 kwietnia 1938 roku na KGr.z.b.V 1 (Kampfgruppe zur besonderen Verwendung – dywizjon bombowy do zadań specjalnych). Samoloty tego dywizjony miały za zadanie transportować żołnierzy utworzonej niedawno 7.Fliegerdivision, pierwszej jednostki powietrznodesantowej w III Rzeszy. Podczas Anschlussu Austrii w 1938 roku samoloty tej jednostki utworzyły most powietrzny, przewożąc batalion spadochroniarzy na lotnisko w Graz.

Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej powstały kolejne jednostki transportowe Luftwaffe. Przeciwko Polsce w 1939 roku użyto około 300 samolotów Ju 52, wykonujących nie tylko zadania transportowe, ale i bombowe. Na przykład 25 września około 30 samolotów zrzuciło bomby zapalające na Warszawę.

 

W ramach operacji Weserübung Ju 52 zostały użyte do zajęcia portu lotniczego w Oslo, ważnego strategicznie mostu Vordingborg w Danii, lotnisk w Aalborg i Stavanger.

W ramach operacji Fall Gelb przewidziano użycie niemal 500 samolotów transportowych Ju 52. Maszyny z KGr.z.b.V. 1 posłużyły za holowniki szybowców DFS 230, mających za zadanie opanować fort Eben-Emael w Belgii. Inne samoloty z tej jednostki umożliwiły desantowanie strzelców spadochronowych w okolicy mostu w Moerdijk, podobne desanty wykonano pod Dordrecht i na lotnisku Waalhaven pod Rotterdamem. W ciągu następnych dni desanty przeprowadzone przez jednostki wyposażone w Ju 52 umożliwiły zajęcie kolejnych lotnisk w rejonie Hagi.

Po zaangażowaniu się Włoch w walki przeciwko Grecji dowództwo Luftwaffe utworzyło dywizjon transportowy celem wspomożenia wojsk włoskich na tym odcinku frontu. W ciągu 50 dni trwania pomocy lotniczej na korzyść Włoch samoloty tej jednostki przewiozły ok. 30 tys. żołnierzy i 4700 ton zaopatrzenia, transportując w drodze powrotnej do Włoch 8346 rannych[4]. Ju 52 wzięły następnie czynny udział w ataku wojsk niemieckich na Grecję, zapewniając desantowanie spadochroniarzy w rejonie Kanału Korynckiego 26 kwietnia 1941 roku. Następną operacją desantową Luftwaffe przeprowadzoną na tym teatrze działań wojennych była operacja Merkur – desant na Kretę. Pomimo różnych błędów przy przeprowadzeniu desantowania i desperackiego oporu wojsk brytyjskich, Kreta wpadła w ręce Osi 31 maja 1941. Straty zwycięzców były bardzo wysokie, wyniosły około 6600 zabitych i rannych, oraz 271 samolotów Ju 52[5].

W trakcie ataku na Związek Radziecki Ju 52 były używane głównie do interwencyjnych dostaw paliwa i zaopatrzenia w amunicję wysuniętych jednostek Wehrmachtu. Prowadzona jednocześnie ofensywa w Afryce Północnej wymagała zaangażowania coraz to nowych jednostek transportowych. W związku z tym rozpoczęto produkcję samolotów Ju 52 w zakładach Amiot we Francji. Na początku 1942 roku, na skutek ofensywy Armii Czerwonej i przerwania frontu na styku pomiędzy Grupami Armii Środek i Grupa Armii Północ, powstała konieczność zaopatrywania z powietrza odciętych jednostek armii niemieckiej pod Demjańskiem. W okresie do deblokady Demjańska lotnictwo transportowe Luftwaffe wykonało ponad 14 tys. lotów, podczas których zrzucono około 25 tys.ton zaopatrzenia, paliwo i ponad 15 tys. żołnierzy, ewakuując jednocześnie 22 tys. rannych, za cenę 265 straconych samolotów[4].

Pod koniec 1942 roku jednostki transportowe Luftwaffe stanęły przed niezwykłym wyzwaniem: odcięcie 6. Armii pod Stalingradem spowodowało konieczność zaopatrzenia jednostek armii feldmarszałka Paulusa, pomimo panujących bardzo ciężkich warunków atmosferycznych. Ofensywa Armii Czerwonej, utrata kolejnych lotnisk polowych w rejonie Stalingradu i kontrakcję lotnictwa radzieckiego spowodowały stratę ponad 490 samolotów transportowych Luftwaffe do stycznia 1943 roku. Większość stanowiły Ju 52.

Junkersy Ju 52 operowały wciąż na froncie wschodnim i w Afryce Północnej, jednak narastająca przewaga lotnictwa Aliantów czyniła operacje transportowe coraz niebezpieczniejszymi. W 1944 roku lotnictwo niemieckie zaopatrywało odcięte wojska w Odessie oraz 1. Armię Pancerną, odciętą pod Kamieńcem Podolskim. Ostatnimi wielkimi operacjami zaopatrzeniowymi Luftwaffe były loty nad miasta zamienione w twierdze: Poznań i Wrocław.

Prosta i tania konstrukcja oraz niezawodność w eksploatacji były głównymi zaletami Ju 52. Piloci nazywali go pieszczotliwie Tante Ju (niem. "Ciotka Ju").

Opis konstrukcji

Ju 52/3m był trójsilnikowym średnim samolotem pasażerskim i transportowym. Napęd stanowiły, zależnie od wersji, trzy silniki gwiazdowe Pratt & Whitney Hornet o mocy 600 KM każdy, lub BMW 132 o mocy 830 KM każdy, montowane jeden w nosie kadłuba i dwa w skrzydłach. Na uzbrojenie obronne składały się karabin maszynowy MG 15 kal. 7,92 mm lub MG 131 kal. 13 mm w odkrytym stanowisku strzeleckim na grzbiecie kadłuba, jeden km MG 15 w ruchomym stanowisku nad kabiną pilotów i po jednym km MG 15 w okienkach z boku kadłuba. W wersjach dostosowanych do roli samolotu bombowego istniała możliwość montażu trzech kontenerów bombowych o maksymalnym udźwigu po dwie bomby po 250 kg w każdym kontenerze.

Źródło: Wikipedia













piątek, 6 września 2013

junkers ju52/3m cz.2

W końcu znalazłem trochę czasu na klejenie i malowanie. Jak narazie ten model idzie łatwiej niż poprzedni, pewnie dlatego, że części są dużo większe. Zobaczymy jak to będzie później.















niedziela, 1 września 2013

junkers ju52/3m

Postanowiłem złożyć jako pierwsze, samoloty Luftwaffe z drugiej wojny światowej (wczesniejszy Spitfire mk. IX był tylko rozgrzewką!). Dlatego nadszedł czas na ulubiony samolot Hitlera- Junkers Ju52/3M.